poniedziałek, 25 marca 2013

Cyrk, dzień wiosny, i inne rzeczy

 No, hey. U mnie niedawno był cyrk :D . Co w nim robiłam, co w nim było, i jak tam było, opowiem wam właśnie teraz. No więc:
 Kiedy już wyszłam, zaczęło się SMS-owanie, gdzie jestem, kiedy dojdę i w ogóle. Gdy już byłam przy bloku Karmel, ta właśnie wyszła z klatki. Razem z jej mamą ruszyłyśmy w stronę cyrku, do którego nie było wcale aż tak daleko ;3. Więc dotarłyśmy, kupiłyśmy bilety i mama Karmel już poszła, a my weszłyśmy do środka.  Na środku, stała wielka klatka. Zajęłyśmy miejsca, potem Karmel poszła po popcorn i czekałyśmy. Odezwał się głos, że już zaczynają i wpuścili do klatki.. Lwy ^^ .




Tutaj każdy lew siedział na innym krześle i to wyglądało, jak piramidka ^^


Tu tak samo, tylko, że lepiej to widać ^^


Tu jeden postanowił zejść ;P


Tu wszystkie już zeszły :P

Więcej zdjęć lwów nie mam.. Później przez prawie 5 min rozbierali tą klatkę. Gdy skończyli wypuścili... Zebry i wielbłądy :D . 

Tu wielbłądy :D 


Zeberki :P


Głowa wielbłąda .


Wielbłąd i zebry
























Nagle patrzymy a tam...


Fryz :D 





Śliczny :D. I rzadka maść. Taka.. skarogniadawa ;3 .

 No i potem był pokaz jakiegoś magika, co właził do szafy, siedział 5 sec i wychodził inaczej przebrany, albo jeszcze inne rzeczy robił.. I jak tak się tam bawił, to przynieśli jakiś stół i klatkę (pustą) , zakryli ją kocem, on podchodzi, stoi nad tym chwilę, odkrywa koc a tam... Mały tygrys :D . Taki słodki :33 . Musiałam zrobić zdjęcie: 

 Słodka czyż nie? Nie pamiętam imienia, ale to dziewczynka ;) .

A potem po kilku pokazach wprowadzili arabka. 


Tu go już wyprowadzają.


Już go łapali by go wyprowadzić.








Haha, nie ma głowy X D











:D 


Ukłon


Ukłon

No i gdy go już zabrali wprowadzili...

Szetlandy i..





Coby :D 


Wspólne dębowanie ;P 





Jaki rządek ;P


Jakie rozmazane :/


:D 





























No, a jak je wyprowadzili, to na scenę wszedł jakiś gościu i zapowiedział 15 minutową przerwę. Od razu poszłyśmy zobaczyć za ile są zdjęcia ze zwierzakami. Oczywiście nie było nas stać, bo były za 20 zł. Ale ukradkiem zrobiłam dwa zdjęcia: 


Tyglysek :D


I tu też xD 

No i poszłyśmy kupić watę i znów usiadłyśmy na ławce. Po 10 minutach zaczęto następne pokazy. 
 Były kabarety, sztuczki psów, foczki itd, ale nie mam więcej zdjęć. A szkoda :P.  Pokaz zakończył się koło 15:00 . 

 No, a teraz opowiem wam o moim nowym telefonie ( z którego mogę dawać filmiki - uff. ) . W poniedziałek razem z tatą poszliśmy do plusa. Tam wybrałam sobie Nokię Lumię 610 . Przyznam, że jestem z niej zadowolona ;33. 


 We wtorek za to, miałam krzywę cukrową.. Nie dostałam scheicha , ale mi starczy ten telefon.. 

 
  Wygląda tak. Mój, to ten czarny jkbc. ;)

 No, a w środę był dzień wiosny. Nic ciekawego, same karaoke .. Dlatego wiosna nie przyszła - nie zgotowaliśmy fajnego powitania xDD. 

 A wczoraj była jazda. Butan w ogóle się nie słuchał. Ja chciałam zakłusować, ten przyspieszał, uszy do tyłu i zwalniał. A jak już kłusowałam, to po chwili Butan uszy do tyłu i zwalniał do stępa tak niespodziewanie, że nie raz bym już spadła. No, ale cóż.. 

 To na tyle, bay ;D .