Do niedawna postanowiłam zbierać kasę. Ale pytanie tylko: Na co? Wiem, że pełno rzeczy mogę kupić, jak uzbieram odpowiednią sumę, tylko że ja nigdy nie mogę się zdecydować na co wydać kasę, gdy ją uzbieram. Więc po co zbierać na coś, na co nie wiem na co chcę zbierać? W sumie chciałam zbierać na The Sims 4, albo laptopa, ale mogę się za to zabrać później, prawda? Chociaż w sumie... Może odpuszczę sobie na ten miesiąc jakieś schleichy itp, a będę zbierać? Bo na laptopie od dawna mi zależy. Chyba, że wygram na festynie szkolnym (a o nim zaraz), to wtedy też będę mieć laptopa i nie będę musiała zbierać. I teraz mam dylemat; co zrobić? W sumie mogę sobie też zbierać na simsy, żeby jak wyjdzie 4, wziąć rodziców, albo pójść sama, żeby sobie je kupić. Zawsze mogę też zbierać pieniądze na laptopa, bo na wigilię chciałam. Może uzbieram chociaż 500 (ta, jasne, chyba w snach...). To się okaże, bo do wigilii sporo czasu, co nie? :D
Co do festynu szkolnego, to taki festyn mamy co rok. Zwykle był 1 czerwca, ale że w tym roku dzień dziecka wypadł w sobotę, to postanowiono zrobić go 7 - w piątek. Przez cały tydzień przed festynem można kupować w szkolnej bibliotece losy, za 3 zł. Chociaż w sumie głupie jest to, że nie wszystkie losy wygrywają. Na przykład, ja przez 4 lata nic nie wygrałam (NIC!), dopiero w zeszłym roku wróciłam do domu z paroma nagrodami. To wszystko. Jakiś kubek, notesiki (kubek zabrała mama), smyczkę, długopis, dwa ołówki... No i dziękuję, to by było na tyle. A, sorry, jeszcze bańki mydlane z dinozaurami wygrałam.
Co roku odbywa się również zabawa w Kwadracie - też dzień dziecka. Są tam dmuchane zamki, trampoliny, darmowe słodycze... Konkursy, zabawy, konie, bryczki itp. Tym bardziej fajnie będzie, jak tego dnia, jak to się rozstawi, moja mama będzie w pracy. Wiecie czemu? Bo moja mama pracuje akurat w Dino, tam w Kwadracie. Więc... Będę mogła wyżulać kasę na jedzenie, picie itp. Jestem sprytna ^^.
Macie jakieś ulubione gry komputerowe? Mnie i moją przyjaciółkę ostatnio wzięło na Assasyna.. xd
No i dalej czekam i czekam, aż się nade mną zlitują i pojedziemy na konie... Już tak dawno nie byłam... Moja przyjaciółka mnie straszy, że na lonżę pójdę xd. No, ale okey.
Jutro idziemy po lekcjach do mojej koleżanki i zakładamy bloga. Podam wam linka, w końcu musimy się zreklamować xD.
No dobra, to ja spadam, bay :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz