No więc, jak spędzacie wakacje? U mnie nic ciekawego :P. Codziennie wychodzę na dwór, bawimy się w greka, ślepca, berka, chowanego, butelkę... Oy, dużo tego. Ale opowiem wam dzisiejszy poranek... Masakra...
Wczoraj poszłam spać trochę powykrzywiana. Zanim położyłam się normalnie, pomyślałam sobie; 'Ey, dobra, bo jutro się obudzę z nadwyrężoną szyją...' .
No i mam!! Dzisiaj się budzę, szyja mnie boli jak nie wiem, chyba 10 min wstawałam z łóżka... Najpierw leżę, nawet na prawy bok się obrócić nie mogę... Na lewy też... Biorę komiks. Ręce nad głową i czytam. No i co, znudziło mi się. Próbuję wstać - nie mogę. Przekręciłam się lekko. Tak zabolało, że się podniosłam wręcz z piskiem! Znów się kładę, bo mnie tak zaczęła boleć szyja, jak wstałam. A potem to się przeturlałam z łóżka (jakoś) i już. Parę zdjęć i spadam :/.
Mmm... A ja niedługo pojadę nad jezioro ^^ .
Heh, mój pies nie ma tak dobrze - nie mam basenu, ani materaca. Ale w przyszłości chcę mieć ... :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz