poniedziałek, 24 marca 2014

Nowości, zmiany, itp.

   Dawno nie pisałam, więc trzeba coś naskrobać. A więc zacznijmy od początku (chodź nie pamiętam co kiedy i w jakiej kolejności dokładnie się działo, ale to się wytnie... Widzicie jaką ja mam sklerozę? XD)

 1. Hm. No więc... Hm. Serio nie pamiętam :c. Idę po kalendarz. Sorry jeszcze raz jak o czymś zapomnę i w ogóle xd.
Dzień kobiet. Może powiem od razu. Mieliśmy iść dwa tygodnie temu - pozajmowane. Tydzień temu nie, bo rekolekcje... I poszliśmy dzisiaj. Dopiero. Ale zawsze coś.
 Najpierw był bowling. W pierwszej rundzie wygrałam, w drugiej miałam 2 miejsce :D. Yeey xD.
   Potem do Mac'a. Jadłam loda chyba najdłużej z klasy. No co, rozkoszowałam się :c. Dobrze, że wafelka nie dali, bo bym chyba wieki jadła xD.
    No i ogólnie z dnia kobiet to tyle, dzięki za uwagę xd.

No i kupiłam sobie książkęę xD. Jaką? Hobbita. Chciałam Władcy Pierścieni, ale potem uznałam, że w sumie Hobbit był pierwszy, więc wypada najpierw kupić to, by się ogarnąć z drugą książką. Ostatnio wyczaiłam ją w bibliotece i chyba 10 minut ryłam się z tekstu: "utopił się na śmierć" xDDD.
    Ogólnie to mam focha na panią od religii. Mówiłam uczynki miłosierdzia względem duszy. No i ładnie powiedziałam pierwsze, potem połykałam ślinę. Ledwo ją połknęłam, chciałam powiedzieć dalej, to ta mi podpowiedziała, chyba myślała że nie umiem, i dostałam ocenę niżej :c. Foch :c.
   Coś jeszcze? A tak, mam dla was bonus xD.


Jak nie wejdzie to kogoś zabiję :c. No dobra, jak słyszeliście Czaja pozwoliła mi na opublikowanie tego, więc to robię. Oto co robimy w mroźny, deszczowy dzień po szkole xD. Nie no, a tak na serio sama mnie tym zdziwiła, że pisała mi po piórniku, a potem nagle mi wyleciała z jakimś opowiadaniem o Bilbie (chociaż miała o Thorinie :C). No dobra, jutro albo pojutrze ciąg dalszy. Przygotujcie się psychicznie xD.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz