czwartek, 25 października 2012

Co się działo ostatnio...

 Jezu, ile się działo! O.o Tyle nie pisałam, a teraz zamęczę się z pisaniem ! Co w tej notce:


 - Jazda do Jeziorek
 - Nowe rzeczy
 - Postanowienie xD
 - Obrazki xd.



                                                 Jazda do Jeziorek :33


 Tydzień temu w niedzielę, byłam z Krysią w Jeziorkach, bo miała mieć jazdę (jak co tydzień.. xd). Więc wzięłam marchewki i w drogę. Jedziemy, jedziemy, jedziemy (XD) no i jesteśmy :P . Krysia od razu poszła do konia na którym miała mieć jazdę. Zaczęła go czyścić. Ja dostałam marchewki. Rozglądnęłam się, czy konie nie patrzą i schowałam marchewki za drzwiami. Kiedy koń był już wyszczotkowany i osiodłany, instruktorka poprosiła jakąś dziewczynę, by ta już poszła do hali, a sama instruktorka sprawdzała Butana. Było wszystko ok, oprócz ochraniaczy, bo były za lekko zapięte, więc poprawiła jednego, drugiego postanowiła na hali. Więc Krysia wzięła wodze i ruszyłyśmy za Rodezją i tamtą dziewczyną na halę. A muszę wam powiedzieć, że mgła była tak gęsta, że jak wstałam nie widziałam sąsiedniego bloku O.o. I idziemy w tej mgle.. Jak doszliśmy, pani poprawiła ochraniacze, Krysia dopasowała strzemiona i dociągnęła popręg. Potem dziewczyna wsiadła na Rodezję, a później Krysia na Butana :3. I zaczęły. Najpierw stęp, potem kłus i przez drągi w półsiadzie. Potem jazda trzymając wodze w lewej ręce, prawa ręka luźno i na odwrót. Potem Krysia stępowała w kółko na środku, a dziewczyna galopowała i zmiana, potem znów zmiana i zmiana. Na końcu kłus przez drągi. Jak pani sprzątała drągi, dziewczyny robiły ćwiczenia . Na koniec poszliśmy do stajni (mgła nie odpuszczała...) . Spotkaliśmy Olę i Kacpra. Krysia rozsiodłała konia i rozdaliśmy marchewki. A na koniec do domu.


                         Nowe rzeczy <3333


 Następnego dnia, popołudniu, jak sb grałam na kompie.. Przyszła mama z pracy. Ja jakby nigdy nic gram se dalej. A mama
 - Nie pomożesz mi?!
 - W czym..?  - zapytałam, odsuwając krzesło.
 - W tym.. - pokazała pudełko z narysowanym kaskiem. Ja taka mina: :OOOOO i pędzę do niej. Rozpakowałam to. W pudełku było to:


zdjęcie

 Czapsy <33333



zdjęcie


Rękawiczki <33333


zdjęcie

 Toczek <33333


 Dostałam to, od szefowej mojej mamy, bo jej córka o rok starsza spadła z konia i złamała sb nogę i przestała jeździć. Szkoda..  Ale mam darmowe rzeczy xd..


Wszystko przymierzyłam! Dobre. Kask mam jeszcze na dobre 2 - 4 lata xd.



        Postanowienie ^.^



 Można to nazwać.. Postanowieniem noworocznym, chodź do sylwestra duuużo brakuje xD.
 Chodzi mi o to, że zacznę zbierać kasę na bryczesy. :33 I na palcat w razie czego : P.



                               Obrazeczki ;P .



A na koniec kilka obrazków koni :33
































No i to na tyle, bay.
PS. Zamierzam zmienić wystrój, ale muszę coś pokombinować co do niego...




















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz