poniedziałek, 23 grudnia 2013

Wesołych Świąt !

Zielonej choinki, radosnej rodzinki,
pyszności na stole, otyłego karpia, 
pełno prezentów, no i dużo śniegu!
Radosnego sylwestra, przepysznego piccolo.
Dobrych ocen po świętach. 
                                                     Życzę ja, Sandra :D


niedziela, 22 grudnia 2013

Choinka 2, paczki, święta...


  Z Natalią rozdawałyśmy w niedzielę paczki chorym. I po rozdaniu dwóch zaczęłyśmy błądzić po całym osiedlu, bo nie mogłyśmy znaleźć 15. Okazało się że jest po drugiej stronie ulicy i przechodziłyśmy koło niej z 3 razy. My to jednak istne ślepoty...

Macie coś zadane na święta? Ja niestety tak :c. I dziwię się, że to mówię, ale najlepsze zadanie domowe jest z matmy. Już wam je przepisuję:

                       Zad. Dom

Zad. 1
Pomóc rodzicom w przygotowaniach do świąt. 
Zad. 2
Nie objadać się w święta.
Zad. 3
Znaleźć duży prezent po choinką.
Zad. 4
Nie rozrabiać w sylwestra.
Zad. 5
Do 2 stycznia nie otwierać książek do matematyki.

Mam nadzieję, że do 5 zad. zeszyt się nie liczy o.o xD.
Co do zad. 1 - jutro będę brała bierny udział w przygotowaniach. Udekoruję mój pokój w to, co znajdę, będę biegać dookoła mamy robiącej placek i grozić jej, że jak mi nie pozwoli pomóc, to dostanę kropkę za brak zadania xD.
Co do zad. 2 - Tego nie obiecuję☻☺. Chyba będzie kropka xD.
Co do zad. 3 - Groziłam ostatnio mamie, że jak mi nie kupi czegoś dużego, to dostanę kropkę. Ona stwierdziła że kupi mi duży karton.
Co do zad. 4 - Chyba każdy przez to będzie miał kropkę xD
Co do zad. 5 - Tu nie mam wątpliwości, że wykonam to zadanie. Ale jak pisałam wyżej - mam nadzieję, że zeszyt się do tego nie wlicza...

Na Polskim rozmawialiśmy o "Opowieści Wigilijnej". Pani aktualnie mówiła o pracy Scrooge'a:
 - A współpracownikiem Scrooge'a był Bob... Marley!
Tak, jak się zapewne domyślacie wybuchł głośny napad śmiechu xD. No, ale to było dobre, czego chcecie ? ;D Nie wiedziałam, że on wtedy żył, a wy? ;O

"Choinka, choinka, piękna jak las!"
 Dzisiaj dekorowałam choinkę. Mam parę zdjęć i filmik, ale wstawię go kiedy indziej, jak komp będzie wolny. To znaczy, ten drugi, bo tutaj nie działa Zune :c.

WIGILIA

Wigilii klasowej się nie zapomina, prawda? Dla mnie to w sumie obojętne, dla mnie nie był to jakiś specjalny wypał. Może nie będę wam mówić czemu, zachowam to dla Sb. Od Czai dostałam kalendarz i drewniane puzzle 'Genius". Kojarzycie je? Jak nie, to wam kiedyś dam zdjęcie. Trzeba je rozebrać, a potem znów złożyć. Lekko skomplikowane xD.
No dobra, na dzisiaj to chyba tyle. Wesołych i do następnej notki <3.

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Niedługo święta! Choinka, zakupy, kot...

  Ech, jak ten czas szybko leci. Czuję się, jakbym dopiero wczoraj pisała wam o ubieraniu choinki. A tak naprawdę, to było to już rok temu, a dokładnie 17.12.
  Ciekawe kiedy w tym roku będziemy ubierać choinkę... Gdzieś tak po 10. pójdziemy z mamą do carrfura, żeby zobaczyć jakieś fajne bombki, bo cierpię na niedosyt, a że ostatnio były super bombki, to mama się zgodziła, byśmy coś przejrzały, może i kupiły. W każdym razie... Będę mieć chyba taką małą choinkę w pokoju. Nie taką wielką, ale taką mini, żeby stała na szafce. Yey <3.
  No, więc kiedy będziecie mieć szkolną wigilię? My 20, w piątek. Trzy pierwsze lekcje normalnie (Będzie fizyka. Niee :C), a potem na 4 i 5 wigilia klasowa, na 6 i 7 jasełka, a 8 nam wypada (Matma-  FUCK YEA!).
  Dzisiaj losowaliśmy komu damy prezenty. Ja wylosowałam Asię, ale nie wiem, co jej dać.
  Mnie wylosował Artur >.<. Ale zamienił się z Czają i będzie sobie kupował prezent XD. Ciekawe, co Czaja mi kupi :D.
  Powiem wam jeszcze fragment naszej rozmowy i spadam na aska. Może ją dorwę i zapytam na anonimie co chce na wigilię xD.
  (...)
<Ma czapkę na oczach>
 - Nie widzisz mnie! <Do kota.>
 - Widzę! <Nie, to nie kot, to nasz kolega xD.>
 - Nie, nie widzisz mnie!
 - Tak, widzę!
 - Nie!
 (...)
 - Czy ty wyznajesz zasadę: "Jeżeli ja nie widzę wroga, to i on mnie nie widzi?"
 - A wiesz, co, ja nie mówiłem do Ciebie tylko do kota.
 (...)
 - Możesz się nie wtrącać, kiedy gadam z kotem?!
 (...)
 - Z jakiej planety ty spadłeś?
 <Zatrzymał się w miejscu.>
 - Stąd.
 - Ale ja się pytam z jakiej planety!
 - No stąd, ale wróciłem.
 - Ta... I zostawiłeś mózg na odległej planecie, hę?
 (...)
 - Nie zagradzaj mi drogi!
 - To ty mi włazisz pod koła!
 - ... Przecież ty nie masz kół!
 (...)
 - I jeszcze wchodzisz tej niewieście pod nogi!
 - WON NIEWIASTA!

Ta... I tak w skrócie wygląda nasz normalny dzień... Chcecie więcej? Piszcie :D. Ale pamiętajcie, jak zdarzy się coś na serio śmiesznego, to wam to napisze... :D
To co, miłego oczekiwania na święta, a ja spadam, ciau!

wtorek, 3 grudnia 2013

Dyskoteka, foch, wygrana!

  Postanowiłam w tytule pisać o czym mniej więcej będzie notka, może tym kogoś zachęcę...
  Nom. Więc może na początek dyskoteka?
  Dnia 28.11. była w naszej szkole dyskoteka z okazji andrzejek. Dużo się na jej temat nie rozpiszę, bo prawie cały czas tańczyłyśmy, ale mogę wam powiedzieć o pewnej niefortunnej chwili w WC... Ta, dziwnie to brzmi, więc może już zacznę:
 Najpierw Krysia puściła na mnie focha, więc wkurzona poczęłam myć ręce. Gdy je umyłam, podeszłam do "maszyny suszącej", jak ja to nazywam, i tak w nią strzeliłam, by zaczęła dmuchać, że się przekrzywiła. Mimo, iż dalej dmuchała, to nie dało jej się z powrotem normalnie powiesić, więc wisiała krzywo. Potem weszłam z impetem do drugiego pomieszczenia, żeby zapytać moje koleżanki o papier. Ale tak je wystraszyłam, że jedna podskoczyła, a że nad nią był "podajnik papieru" , ach te moje nazwy, rozcięła sobie lewą półkulę głowy...
  To może teraz coś innego...
  Dlaczego długo nie pisałam? Tu odpowiedź. Jak się wczytacie, to się dowiecie, o co chodzi.
  Na WF-ie Krysia znów strzeliła focha, więc grałam tylko z Czają i Wiką. Po paru rzutach stwierdziłyśmy, że rozegramy "mecz". Kto złapie piłkę, ten rzuca, więc śmiechu i przepychania się było co niemiara! Grałyśmy do 24. Podczas rzutów trzy razy dostałam piłką w jeden palec! Do dzisiaj mnie boli, a WF był tydzień temu, w czwartek. Ale ważne jest to, że wygrałam! A potem spadłam z ławki... Jeżeli ktoś chce wiedzieć o co poszło, pisać <3 .
  Wiecie już co dostaniecie na Wigilię? Ja mogę wam napisać co ja dostanę, ale jeżeli ktoś uzna to za przechwalanie się, to nie moja wina. Ja tylko piszę co dostanę, wy też możecie.
  Na mikołajki dostanę.. The Sims 3 Rajska Wyspa!


  Już nie mogę się doczekać, możliwe, że wstawię zdjęcia z gry na tego oto właśnie bloga, heh .
  A na Wigilię, wigilię, dostanę... Tableta <3. Nie wiem o nim nic, bo moja babcia, która go ma nie wie gdzie co sprawdzić. Oczywiście tableta mogę mieć już dzisiaj, ale stwierdziłam, że nie. Jak go znajdę pod choinką, to będzie to większa radość, niż teraz, jakbym go zabrała, prawda?
  To chyba tyle, do zoba i cześć!
 

czwartek, 21 listopada 2013

Rozmyślenia na różne tematy, a także parę nowości z mojego życia...

  Witam was wszystkich bardzo serdecznie, na moim blogu. Dzisiaj poruszymy temat dyskryminacji innych osób.
  Co to dyskryminacja?
Dyskryminacja oznacza nierówne, zróżnicowane traktowanie, które nie jest uzasadnione obiektywnymi przyczynami ani prawnie usprawiedliwione. Jest to wszelkie rozróżnienie, wyłączenie lub uprzywilejowanie, którego skutkiem jest zniweczenie albo naruszenie równości szans lub równego traktowania, na przykład w zakresie:

* zatrudnienia lub wykonywania zawodu, prowadzenia działalności gospodarczej,
* dostępu do ochrony społecznej, włączając w to opiekę socjalną i zdrowotną,
* dostępu do edukacji,
* dostępu do dóbr i usług oferowanych publicznie, w tym do oferowanych publicznie mieszkań.

Zasada równego traktowania dopuszcza natomiast utrzymanie lub wprowadzenie przez państwo czasowych rozwiązań i środków prawnych przewidujących wyrównywanie szans poprzez zmniejszenie na korzyść osób o np. odmiennym pochodzeniu etnicznym, religii, przekonaniach lub orientacji seksualnej i niepełnosprawnych faktycznych nierówności, których doświadczają. Jest to tzw. dyskryminacja pozytywna.

Dyskryminacja bezpośrednia ma miejsce nie tylko wówczas, gdy określona osoba jest traktowana w tej chwili mniej korzystnie niż inne osoby, ale także wtedy, gdy traktowanie dyskryminowanej osoby odbiega na jej niekorzyść od traktowania innych osób w przeszłości lub od prawdopodobnego traktowania innych osób w tych samych okolicznościach. Inaczej mówiąc, jest to traktowanie określonej osoby – z jednej lub kilku przyczyn – w mniej przychylny sposób niż traktuje się, traktowano lub traktowano by inną osobę w porównywalnej sytuacji.


Dyskryminacja pośrednia występuje wówczas, gdy pozornie obojętny przepis, kryterium lub praktyka powoduje szczególnie niekorzystną sytuację pewnej grupy osób w porównaniu z innym osobami, chyba że taki przepis, kryterium lub praktyka są obiektywnie i prawnie uzasadnione, a środki mające służyć osiągnięciu tego celu są proporcjonalne i konieczne.
Dyskryminacyjny charakter ma także molestowanie, czyli niepożądane zachowanie, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności osoby dyskryminowanej i stworzenie zastraszającego, wrogiego, poniżającego, upokarzającego lub obraźliwego środowiska, na przykład w miejscu pracy. - źródło: 
http://zapytaj.onet.pl/Category/015,008/2,6668134,co_to_jest_dyskryminacja.html
  Nie chciało mi się pisać. No dobra, więc tak. Dlaczego poruszam ten temat? Ano ponieważ mój kolega z klasy chce się przenieść do D. Trochę żałuję, bo to jeden z moich ulubionych kolegów z klasy... No cóż, ale nie o tym chciałam dzisiaj porozmawiać...
  Moja przyjaciółka, która z nim siedzi na muzyce (pani przesadzała, ale o tym potem .. , powiedział jej to właśnie na niej. No to moja przyjaciółka, Czaja właściwie, powiedziała o tym Weronice i Wiktorii. Przyszły one zobaczyć, kto dołącza do ich klasy. Jak go zobaczyły, to zrobiły dziwne miny, jedna wystawiła język i przybrała obrzydzoną minę.
  - Ten gruby?
  No nie powiem, nie należy on do najchudszych, ale to chyba nic nie znaczy, nie? Ja w ogóle nie rozumiem takiego zachowania. Ja nie podzielam opinii - wygląd jest najważniejszy. Moje przyjaciółki i koledzy też. Oni widząc, jak np dziewczyny się stroją (my tego nie robimy. Tzn, nie przejmujemy się tak wyglądem, jak one), twierdzą, że tylko my z klasy jesteśmy normalne psychicznie... Dla mnie liczy się charakter, jak ktoś się zachowuje, czy warto pod tym względem się z nim zadawać, a potem dopiero patrzę na wygląd. Ale i tak wygląd mnie nie obchodzi. Nie będę zadawała się tylko z modnisiami, a tych gorszych zostawiała na bok... Bezsens, jak dla mnie, bezsens.
  Muzyka. Niby spokojna lekcja, na której uczy się śpiewać, poznaje się historie muzyki, kompozytorów średniowiecza,. baroku, romantyzmu, klasycyzmu... Ale nie u nas... Wrzawa gdzie się nie spojrzy. Tu latają papierki, tam dziewczyny śmieją się z byle czego, tutaj podszeptują sobie plotki, tam obrzucają się kartkami, a jeszcze gdzie indziej, bazgrolą po czym się da... Tak wygląda lekcja u nas... Więc pani się wkurzyła i zaczęła przesadzać. Mnie przesadziła na miejsce takiego chłopaka, o przezwisku Drągal. I mój kolega siedzący przede mną, jak się odwracał, powiedział na mnie Drągal, dopiero potem się opamiętując, że nie jestem Drągal... I nazwał mnie Drągal 1.2 -.-. Mam nadzieję, że pani pozwoli mi usiąść z Natalią. Powiem jej jakieś bzdury, że stamtąd nie widzą tablicy, czy coś takiego, może się uda :D.
  Co tam jeszcze...
  Czaja miała dzisiaj definitywnie pecha! Najpierw podczas przepychanek dostała ode mnie z kolana, potem, robiąc plaskacza sama się walnęła w głowę kolanem, potem dostała ode mnie z piłki, potem Karmel przejechała jej po twarzy paznokciami, nie trafiając w piłkę, a potem znów dostała ode mnie z piłki. Czyż to nie pech? :D Jak dla mnie tak ;P.
  Jest u nas jakaś afera z e-papierosami. Padają podejrzenia na niektórych uczniów, w tym paru z naszej klasy na to, że ktoś u nas takie coś pali... Mam nadzieję, że to nieprawda, nie chcę mieć palaczy w klasie :c.
  No i to chyba tyle, jak o czymś zapomniałam, to zamieszczę to w następnym poście. No to ... Addio!

niedziela, 17 listopada 2013

Nienawidzę zakwasów!!

  No, co u was? U mnie spoko. Nauczyciele już nas straszą, że niedługo koniec semestru i mamy natychmiastowo poprawiać, a przynajmniej się starać poprawiać, oceny. Ja na razie nie doliczyłam się zagrożenia z niczego, z czego się cieszę. A wy mieliście już kiedyś zagrożenie z czegoś? Ja z histy w 5 klasie, ale poprawiłam zagrożenie kartkówką. I dostałam z niej 3, dzięki czemu na koniec roku miałam 2, o!
  Ale może nie o tym popiszę, a o... Dajcie mi chwilę, muszę sobie przypomnieć, co się działo od ostatniego wpisu... Okey... A, tak! Byłam chora ^^. I w halloween nie było mnie w szkole, więc nie wiem, co się działo, więc wam nie napiszę.  Mdliło mnie, ciążyła mi głowa, ciągle kaszlałam itp. Nie musicie do końca wiedzieć co mi było, co to, to nie ^^. W każdym razie... Co jeszcze...? Na polskim omawiamy teraz lekturę ''Dziady cz.2'' . I ja nie miałam tego, powiedziałam to pani, a ona zapytała mnie o imię i nazwisko i poszła mi po książkę do biblioteki, bo jest bibliotekarką. I nie dostałam 1 za brak lektury, haha!
  Albo jeszcze co innego. Jest geografia. Pan wezwał dwóch uczniów do mapy na współrzędne i wybierał właśnie do odpowiedzi ustnej. No to ja się modliłam, by nie wybrał mnie. Umiałam jako tako, ale po prostu nie chciałam iść... No i pan tak patrzy na ten monitor i patrzy, a po chwili: ''Do odpowiedzi przyjdzie Sandra''. No to wstałam, wzięłam zeszyt i zatrzymałam się w pół kroku, bo pan zmienił zdanie i wybrał innego ucznia, nowego. Wszyscy zaczęli się śmiać z mojej miny, bo zrobiłam trochę dziwną i wróciłam na miejsce. Potem pan sprawdził współrzędne i wróciliśmy do lekcji. A ja nadal się śmieję z tego, jakie miałam szczęście.
  Kupiłam sobie w piątek nowe zeszyty, bo zauważyłam, że mi się kończy od matmy, a przy okazji musiałam sobie kupić zeszyt do takich dodatkowych zadań, bo pani kazała. Na końcu każdego działu, mamy 50 zadań na zielonym tle i mamy zrobić chociaż 20 i przynieść na powtórzenie, albo na sprawdzian. Pani potem sprawdza i jak jest więcej niż 20 daje naklejkę. A jak ma się naklejkę, to potem się chyba ocenę dostaje. Im więcej naklejek tym lepsza, czy jakoś tak, nie pamiętam. A może za naklejkę jest plusik? Oyoy, na serio nie pamiętam, ale co tam.
  W czwartek taki mieliśmy wycisk na WF-ie, że następnego dnia nie mogłam wstać z łóżka, tak mnie zakwasy wzięły. I chodziłam jak połamana, nie wspominając o schodzeniu po schodach, gdzie szłam jeszcze gorzej.
  A na religii mi się drzazga wbiła, super! Nie znoszę drewnianych krzeseł >.<. Dobrze, że mi się nie wbiła gdzie indziej...
   A jutro mija rok, od kiedy zaczęłam jeździć konno! Wee! Chyba w wakacje zacznę znów jeździć, ale to się okaże, bo nie mam gdzie, tylko z przyjaciółką do Trzebani. Do Jeziorek nie zamierzam, przez to, że do rekreacji, do skoków, przydzielili konia z rakiem. Tak, Butan miał raka i skakał. Gratulacje! Dlatego tam nie jeżdżę. Im zależy pewnie tylko na kasie, albo są tak głupi, że nie wiedzą, że to jednak konia boli!
  A w tym miesiącu Andrzejki! Ciekawe, czy z tej okazji będzie jakaś impreza klasowa? Fajnie by było, bo była by taka zabawa...! Haha, już to widzę... Wszystko lata, nikt nie siedzi, tylko np, bijemy się balonami ( Jak w 6 kl ), a pani już nerwowo nie wytrzymuje :D. Nie, ale tak by pewnie było. Gdybyście widzieli, co my robimy na lekcjach, to byście mi na 100% uwierzyli :D. Nie mówię o przerwach... (Nie wiem, czy opowiadałam wam o latającym pączku, jak nie, to piszcie >D).
  No i co... Chyba dojechaliśmy do końca... Więc papa ^^.

niedziela, 27 października 2013

Rozmyślenia - na różne tematy.

  Witam was bardzo serdecznie! Dzisiaj chciałam najpierw powiedzieć o konkretach, potem popisać o byle czym, że tak powiem. To co, zaczynam, póki mi się chce pisać :D!

  No więc na początek... Złowrogi koń w grze ;p. Karmel jest u mnie, gramy w grę, świetnie się bawimy... A tu nagle patrzymy i widzimy to:


Zgadniecie, o co nam chodzi? Macie 15 sec, jak nie zgadniecie, przechodzicie dalej :D. 
Dobra, nie chce wam się myśleć ? Chodzi o.. Wzrok! Przypatrzcie się, na serio, nie dosyć, że wygląda jakby miał zeza, to jeszcze jest z niewiadomego powodu wściekły... Nw o co mu chodzi, ale niech se już będzie zły. 

  Co jeszcze... Aha, dorwałam się dzisiaj do programu przerabiania zdjęć i stworzyłam to cudo:


Nie, to jeszcze nie jest tak wspaniałe jak...


To <3. Ta minka .... <3. Genialnie tu wyszedł! I dzięki przerobieniu ta fotka jest jeszcze lepsza :D. 





<33.


My ulu foto! Miało iść na fejsa, na tło, ale... Nie wyszło. Jak chcecie, to macie jego stronkę: 



Wejdziecie ? :C "Biję" się z koleżanką na lajki na stronie naszych psów. Na razie przegrywam, bo jej lajkuje rodzina, a mi nie :c. 

  A, no i oczywiście matma tygodnia! Już wam mówię o co mi chodzi, a chodzi mi o pająka! Tak, po prostu se siedzę, robię zadanie, a tu nagle mnie kolega szturcha i mówi mi, że mam pająka we włosach ;_; . I jeszcze chłopak za mną to potwierdził ;-; . I mi potem z minutę szperał w tych włosach próbując go wyjąć ;.;. Nie lubię pająków, a to już przesada :d. Od teraz omijam je szeroookim łukiem!

  A teraz rozmyślania... O czym by tu... Oglądaliście kiedyś K9 na Animal Planet? Ja tak. Dzisiaj sobie przypomniałam o tym serialu, jak przechodziłam koło TV, gdzie akurat leciał Komisarz Alex. I mi się to przypomniało ^^. Lubiłam ten program, bo to było takie fajne, jak jest se złodziej/zabójca, czy inny koleś, a tu nagle leży jak długi, bo na niego pies naskakuje, gryzie go, drapie, albo stoi i czeka na pana. To takie fajne! A kiedyś się prawie rozryczałam na pewnym odcinku. Nie pamiętam, czy pies umarł na wizji, czy wcześniej, ale policjant poszedł na psi cmentarz ze swoim nowym psem i zaczął płakać nad grobem starego. A że nie umiem płakać (łzy mi się zbierają za gałkami ocznymi... Płakać, to ja umiem tylko ze śmiechu ;x. A poryczeć się ze śmiechu, to ja potrafię bardzo łatwo...), to tylko siedziałam skulona, przytulając się do Simby i współczując mu... 
  A właśnie - automat w szkole! Nie sprawdziłam jeszcze, czy wydaje resztę. Owszem, Czaja z automatu już kupowała, dwa razy, ale brała picie za 1 zł, to dając mu 1 zł co miał jej wydać? Ja kasy do szkoły nie biorę, chyba, że na klasowe (a właśnie, czekajcie, idę do mamy, by mi na nie dała xdd). Dobra, jestem, na czym skończyłam? A tak, dobra, przeczytałam! Doobra, więc... Nie wiem, nie sprawdzałam, dopiero sprawdzę, jak już mówiłam i wam powiem, czy wydaje, czy nie...
  Nareszcie zaczynam zbierać kasę! Do wigilii pewnie 1000 zł nie uda mi się uzbierać >.<'', ale może dostanę laptopa... Może pierwsza notka na Nowy Rok to będzie właśnie z laptopa :3. Nie wiem, nie wiem, mogę tylko marzyć, bo laptopa, to ja miałam dostać rok temu, a co? Nadal go nie mam. FUCH! A może chociaż myszkę dostanę i cały rok będę się do tej myszki przytulać, zasypiać z nią, całować na do... Nie, dobra, jestem chora, wiem... Ale na serio - chcę laptopa!
   Szkoła, szkoła, szkoła... U mnie jak na razie nie najgorzej, bo najgorzej, to się dopiero zaczyna robić - na ten tydzień mamy dwa sprawdziany i jedną kartkówkę? Chyba. Dobra, nie będę włazić specjalnie na librusa, by zobaczyć. Ale jest jeden + . Pana od infy nie ma w środę i chyba idymy na 10.00, ale nie wiem. A co do infy - właśnie się dowiedziałam, że my, nasza grupa, będzie miała informatykę rozszerzoną, a ta druga - zwykłą. Będziemy pracować z gimpem i jeszcze takim zajebis**m programem plastycznym, trochę z paintem, ale mało.... Nie mogę się doczekać, aż w końcu zaczniemy! Wiecie, dopiero niedawno (tydzień, dwa tygodnie temu) założyliśmy sobie konta na kompie... Dopiero. No... Może na drugi semestr będę już umiała obsługiwać się gimpem i narysuję wam jakiś ładny obrazek? :D Zobaczę. W każdym razie... Ja kończę chyba już, jak nic zaraz nie wymyślę, to kończę, miłego wieczora/popołudnia/ranka, czy kiedy wy to czytacie, bay!

środa, 16 października 2013

"Ślubuję!"

  Tak, jak zapewne wiecie (albo i nie), 14. 10, był Dzień Edukacji Narodowej (z której swoją drogą, mam napisać sprawozdanie ;_; . Więc poćwiczę na was :D). Tego również dnia, było ślubowanie, na zacnych uczniów gimnazjum nr 8 <3. No więc tak...

  Każda dziewczyna miała mieć uszy, chłopacy ogon (zdjęcia dodam wam kiedy indziej, ponieważ nie mam do nich dostępu aktualnie). No więc kupiłam sobie zacną opaskę (nadużywam słowa "zacną") i dorobiłam uszka z papieru. Miałam występować w konkurencji "pokaz mody". No więc uszykowałam sobie zacny, jesienny strój.
  Następnego dnia, po przyjściu do szkoły, założyłam sobie natychmiast uszy, bo z tego, co słyszałam, każdy, kto ich nie miał, miał na czole rysowane uszy :d. No więc poszliśmy na dużą salę. Najpierw przemówił dyrektor, Przedstawiciel Rady Rodziców (Napisałam "rasy rodziców" ;-;). Potem była jakaś tam piosenka, ale tak cholernie niewyraźnie śpiewali, że nic nie zrozumiałam! No, ale cóż. Potem komiczne nieco przedstawienie. Nie pamiętam go za dobrze, ale jak mi się przypomni, to napiszę je wam w następnej notce. W każdym razie, wracając, potem były konkurencje. Najpierw szły osoby do rysunku. Mieli narysować wychowawcę. Nas reprezentowała Karmel. W czasie, gdy oni rysowali, przyszły osoby do drugiej konkurencji. Reprezentował nas Miłosz. Pani nie mogła nam wyjawić, co to za konkurencja, więc nic o niej nie wiedzieliśmy. Ale było nasze zdziwienie, gdy się okazało, że to... PICIE MLEKA NA CZAS! Bez używania rąk! Na podłodze były miski, a w nich mleko i zawodnicy musieli jak najszybciej je wypić! Haha, przegraliśmy :c. Ale cóż. Po tej konkurencji, osoby z pierwszej pokazały swoje rysunki komisji oceniającej. Podobno wygrała Karmel, mimo, iż miała tylko głowę, ale podobno najładniejszą. W każdym razie, następny był.. Pokaz mody! Musiałam przejść przez całą salę gimnastyczną. Podobno wygrałam, ale kto to tam wie. Następnie znów tajemnicza konkurencja... Okazało się, że to quiz. Podobno Patryk i Kamila, którzy nas reprezentowali, wygrali, ale kto tam wie xD. Potem taniec. Wygrała... Klaudia (nasza klasa). Oczywiście nie zabrakło bez śmiechu, bo taka jedna dziewczyna tańczyła w pościeli! I dwa razy się glebła! A po tym ogłoszenie wyników... Nasza klasa wygrała! FUCK YEA XD. W nagrodę, mamy dzień bez odpytywania, ale nie wiem jeszcze, kiedy to wykorzystamy. Raczej w bliskiej przyszłości. No i na koniec kocenie, heh. Pokarzę wam zdjęcia, jak będę miała dostęp do drugiego kompa (na XP nie mogę odpalić Zuna).

 To tyle, papa :D.

niedziela, 6 października 2013

Nudy, nudy, nudy!!

  Nie, ale na serio - nudy. Przez cały weekend - nudyy! Nic się nie działo, ani nic... A dzisiaj byłam z mamą na kijkach i mam parę zdjęć (i filmików.) Mogę wam parę dać, za to, że nie pisałam długo, miałam pełno przerw i w ogóle. No dobra, macie:


To wygląda jak śnieg, cn? :3








Nie, ale serio... Śnieg spadł nam w październiku :D.






























Filmiki:


I tak mi nie zrobiła XD.



Bo zrobiła to xDD, a potem się poddałam  :d 



Mam jeszcze coś takiego...



I takiego :P

A, zapomniałabym! Babcia mi dzisiaj przyniosła podkładkę z końmi. Nie za dużo dało się uchwycić telefonem, ale coś tam mam. Prosz ^^: 



Takie tam, dwa obrazki trójwymiarowe ;P.

No i to na tyle, papappapapapapapa XD


piątek, 4 października 2013

Noc naukowców, kino, faza, rana...

  Na początek może napiszę o nocy naukowców. Chodź nic się na niej nie działo, aż tak specjalnego. Ale wzięłam sobie dwie darmowe książki ! Poczekajcie, pójdę cyknąć fotki :33.


Tak wygląda bok każdej. 


Pierwsza książeczka...


To taki komiks :3.


Druga...


To też komiks.

 Książki jak najbardziej za darmo, więc to mi się podoba ;3. Można było sobie podejść do stoiska i wziąć je. Jak się udało przepchać oczywiście, co graniczyło tak naprawdę z cudem, ale co tam :3. W końcu się udało, ale wzięłam tylko to + mapę, ale nie chce mi się po nią iść, bo więcej nie zdążyłam. Spieszyłam się, więc cóż... A tak, to nic ciekawego, ale macie tutaj filmik: 
 Połowa, to moje gadanie bez sensu, ale to dlatego, iż gdyż ponieważ, nic ciekawego tam nie było, a niekiedy nie można było nagrywać. Ta... A jak było coś ciekawego, to wszyscy mi zasłaniali i nic nie widziałam :cc. FOCH! Ale cóż... Przejdźmy do... Kina :D. 
  Byliśmy na agentach - było super!



Na to :33. 
  A oprócz nas w sali była jeszcze 1A z tego samego gimnazjum. Muszę się pochwalić, że byliśmy ciszej niż oni - szok! Nauczyciele pewnie też byli zdziwieni ;3. 
  A oprócz tego znalazłyśmy kota. Na początku myślałyśmy, że się zgubił i go goniłyśmy po osiedlu, a potem się okazało, że jest wypuszczany specjalnie, ale cóż. No to, może wam go pokażę?





Chowa się :P








To zdjęcie jest mega :33.





Chciała mi zjeść telefon xD.








O jak dobrze, jak dobrze!

A oprócz tego mojego psa udrapnął inny kot. Nic mu się nie stało!

Aha, bym zapomniała. Wczoraj po angliku mieliśmy taką fazę... Bo dzisiaj wypadły nam dwie matmy! Gdybyście widzieli, co robimy! Pani od polskiego dziwnie się na nas patrzyła i zapytała nas, o co nam chodzi, a my wszyscy: "Jutro nie ma matmy!". Genialne to było :D.

To co, pa :3.

środa, 2 października 2013

Takie tam :P

  No więc cześć, co u was :3 ? U mnie się nawet powodzi. Mam kolejne dwie czwóry, jedną trójkę, plusa i minusa xd. Ale minusa właściwie za nic, bo pani zadała tak trudne zadanie, że nikt nie miał, a ta nam minusy dała! -.- Ale mam coś dla was :3. A mianowicie... Filmik :D.

Winda ;P.

O czym mówiłam niedawno? O śpiewających chłopakach? Oto oni :D. Krótki filmik, ale co tam, zawsze coś. A i tak połowa była o zatrzymaniu się w windzie. Powinnam dać to w cudzysłów, ale nie :3. Nie chce mi się xD.

W każdym razie teraz chcę wam pokazać mój kochany telewizorek ^^. Oto on:


Śliczny, prawda ? :D. No wiem, jest mały i stary, ale lepsze to, niż nic, nie? I nie, on na tym krześle nie będzie stał. To jest... Tymczasowe rozwiązanie ;3.


No i od razu widzimy półkę z pudłami (z jednym coś robię, ale to nie na ten blog ^^), a drugie to... Zwykłe pudło xD. A, no i widzimy video ;D.


A tu bardziej widać video ;33. I słuchawki ;3.

A niedawno, idąc z przyjaciółką z Nasze Leszno natknęłyśmy się na koniki ^^. Takie słodkie. Oto one:


Chyba dwie klaczki. Ale słodkie są, przyznacie :D. 




Sweetaśne ^^. Gdyby mnie od nich nie odciągnięto siłą, to długo bym sobie przy nich postała :D (Napisałam posrała -.- .. xD)

A tak przy okazji... Oceńcie mój rysunek :33:

Mi się tak trochę podoba, mógłby być ładniejszy. 

No, a 22 były moje urodziny. Pokażę wam moje prezentyyy <333.


Naszyjnik sowa. Ma świetny wzrok xD


Z Simbą :D. 





Bransoletka :D. 





Trolololo XD


^^





A na koniec.... 





Zajebiste kryjówki Piotrka XD. To tyle, pa :D